tag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post208489844504957092..comments2024-03-27T19:10:42.197+01:00Comments on Across the Wilderness: Sverige på längden: Kvikkjokk - Abisko (Gröna Bandet 4: Park Narodowy Sarek, fragment Kungsleden, Kebnekaise, Lapporten)Across the Wildernesshttp://www.blogger.com/profile/04615154115309461917noreply@blogger.comBlogger19125tag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-68184184363570501242020-09-16T09:28:34.818+02:002020-09-16T09:28:34.818+02:00Dzięki!Dzięki!Across the Wildernesshttps://www.blogger.com/profile/04615154115309461917noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-89557613730457742022020-09-03T18:52:01.837+02:002020-09-03T18:52:01.837+02:00Buziaki i gratuluje przejścia!Buziaki i gratuluje przejścia!T.P.https://www.blogger.com/profile/06624699574697173213noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-19354427051334822262020-09-03T09:45:10.876+02:002020-09-03T09:45:10.876+02:00HahahahaHahahahaCoolishhttps://www.blogger.com/profile/14696973621366636963noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-46503089868503615872020-09-02T12:15:19.068+02:002020-09-02T12:15:19.068+02:00Paddus widac troche na zdjeciu z widokiem na jezio...Paddus widac troche na zdjeciu z widokiem na jezioro. Fajne miejsce, odprawiano tam dawniej tajemnicze rytualy. Nazwa jest zeszwedczona, po laponsku zaczyna sie na b, ale nikt oryginalu nie kojarzy - jest na mapie. <br /><br />Nie planowalam isc Rapadalen - zostawiam sobie na kiedy indziej. Najpierw myslalam isc do Ritsem i dobijac do Kungsleden Nordkalottleden, ale to byloby strasznie naokolo, i Ruohtesvagge musialabym powtarzac, a tak mam ladne przejscie wrzerz, uwazam ze to swietna trasa. W Rapadalen byly spore tlumy, sciezka pieknie wydeptana, ale podobno straszliwe komary. U mnie bylo mniej... Sarvesvagge wyglada ciekawie, moze na trzeci raz...<br />Melduje, ze rakiet nie bylo :-)Across the Wildernesshttps://www.blogger.com/profile/04615154115309461917noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-72825639467040798532020-09-02T12:11:19.126+02:002020-09-02T12:11:19.126+02:00Dzieki!Dzieki!Across the Wildernesshttps://www.blogger.com/profile/04615154115309461917noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-62716566090931971762020-09-02T12:11:07.433+02:002020-09-02T12:11:07.433+02:00Kochany Tadziu i Droga Reszto, tak lepiej? :-PKochany Tadziu i Droga Reszto, tak lepiej? :-PAcross the Wildernesshttps://www.blogger.com/profile/04615154115309461917noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-56299965123289614342020-09-02T12:10:42.020+02:002020-09-02T12:10:42.020+02:00Oj tak, po trzech rzekach juz nie moglam odzyskac ...Oj tak, po trzech rzekach juz nie moglam odzyskac czucia w palcach i zalozylam wodoodporne skarpetki, ktore wlasnie przestaly byc takie wodoodporne, ale znacznie pomoglo. Pozdrawiam!Across the Wildernesshttps://www.blogger.com/profile/04615154115309461917noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-30027931353588566722020-09-02T12:09:46.740+02:002020-09-02T12:09:46.740+02:00Ano dzwiedzi niet, niestety! Koncowka byla juz cal...Ano dzwiedzi niet, niestety! Koncowka byla juz calkiem surowa, ale nadal bajeczna! Trzymanie skuteczne, wedrowka zakonczona :-)Across the Wildernesshttps://www.blogger.com/profile/04615154115309461917noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-42608576315466717362020-09-02T12:09:00.220+02:002020-09-02T12:09:00.220+02:00Dziekuje!Dziekuje!Across the Wildernesshttps://www.blogger.com/profile/04615154115309461917noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-82769284038597548902020-09-02T12:08:47.050+02:002020-09-02T12:08:47.050+02:00To smutna wiadomosc... Wybieram sie tam z pewna ni...To smutna wiadomosc... Wybieram sie tam z pewna niesmialoscia. Martyna w tym roku nie pracuje na Spitsbergenie, epidemia wszystkim pokrzyzowala plany... Pozdrowie ja :-)<br />Ja tam uwazam, ze pasuje do kazdego wystroju ;-)Across the Wildernesshttps://www.blogger.com/profile/04615154115309461917noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-30752667797405836722020-08-31T10:19:43.391+02:002020-08-31T10:19:43.391+02:00Poproszę nie pisać "drodzy czytelnicy" b...Poproszę nie pisać "drodzy czytelnicy" bo to tak oschle i źle się kojarzy choćby z g.wyborcżą tylko proponuję nieśmiało "Moi KOchani!!!".T.P.https://www.blogger.com/profile/06624699574697173213noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-27994578376960012892020-08-28T15:38:49.160+02:002020-08-28T15:38:49.160+02:00Korekta: Holender, 38 l. Podają, że w tym sezonie ...Korekta: Holender, 38 l. Podają, że w tym sezonie wokół campu miał stanąć płot elektryczny, ale budowę opóźniła epidemia. Źródło: Svalbardposten (www)<br />-J.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-14917150631732663792020-08-28T14:34:23.316+02:002020-08-28T14:34:23.316+02:00Właśnie dostałem wiadomość z linkiem do newsa, że...Właśnie dostałem wiadomość z linkiem do newsa, że dzisiaj (!)na kempingu w Longyearbyen (!) niedźwiedź polarny zaatakował Amerykanina - nie przeżył... Cholerny pech... Piszą, że I-szy śmiertelny wypadek od 2011. W 2015 było rannych kilkoro Czechów, o tym przypadku akurat wiedziałem<br />-J.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-749400150665698412020-08-27T20:13:07.955+02:002020-08-27T20:13:07.955+02:00Widoki bajeczne, surowe...Twoje przechodzenie zape...Widoki bajeczne, surowe...Twoje przechodzenie zapewne po lodowatych rzekach...wow...aż mi zimno, pewnie nogi mają szybką krioterapię:))Trochę smutne wiadomości z tym wybiciem niedźwiedzi, że zjadły Renifera...no cóż....Niesamowity teren,aż nie chce się wierzyć że to Szwecja. Pozdrawiam i miej się zdrowo:))Batrixhttps://www.blogger.com/profile/04398544532443752350noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-75296233599109289062020-08-27T00:39:35.568+02:002020-08-27T00:39:35.568+02:00Niet dźwiedzi i wodospad jak z Islandii... Bajeczn...Niet dźwiedzi i wodospad jak z Islandii... Bajeczne choć surowe widoki i równie surowa choć barwna przygoda :)<br />Oczywiście trzymam kciuki, czyli powodzenia!Yatzek L. Piotrowskihttps://www.blogger.com/profile/10434545963363973916noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-51115515487562049922020-08-26T21:33:31.718+02:002020-08-26T21:33:31.718+02:00pilnie śledzę. świetna relacja, trzymam kciuki i z...pilnie śledzę. świetna relacja, trzymam kciuki i zazdroszczę. pozdrawiam maciej Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13097344006634828806noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-41686636570877360472020-08-26T10:04:46.887+02:002020-08-26T10:04:46.887+02:00trzymamy kciuki, oczywiście! Gek.trzymamy kciuki, oczywiście! Gek.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-82807400762513549372020-08-26T09:23:42.895+02:002020-08-26T09:23:42.895+02:00C.D. (od -J.)
Szkoda za to,że pogoda nie dopisała...C.D. (od -J.)<br /> Szkoda za to,że pogoda nie dopisała Ci w Lapporten, miejsce b. urokliwe, ciągnie mnie tam, na razie tylko widoki z daleka. Zapewne przechodziłaś też przez Paddus -ten pagórek między Abisko a Lapporten, od strony wioski płaski, zaś od Lapporten kilkudziesięciometrowe urwisko, pod osłoną którego rośnie ładny, wysokopienny brzozowy zagajnik. Też dawne miejsce kultowe/obrzędowe Saamów. Kiedyś szedłem do niego na lekko z Abisko po mocnej ulewie, podziwiając widoki (na dojście do samego Lapporten nie było już czasu, niestety). Rozglądałem się na boki, dookoła zupełna pustka, nie licząc spłoszonej pardwy, odblaski słońca na mokrej tundrze, góry w tle, bajka. Nagle coś zmusiło mnie do ponownego zerknięcia w prawo. 10-15 m ode mnie stał renifer, dorodny samiec. Przed sekundą NIC tam nie było w promieniu kilometra, teleportował się znikąd. "Duch szamana, czy co?" Pozował na tle gór jak archetypiczny jeleń z landszaftem (nie na odwrót :P ). Ostrożnie wyciągałem aparat... W rzeczywistości był tam mały uskok terenu, przysłonięty jeszcze małym krzakiem, dający martwe pole obserwacji z obu stron, stąd to zaskakujące dla obu stron bliskie spotkanie. Ale wrażenie - totalnie niesamowite.<br /> Zaskoczyłaś mnie trochę trasą przez Sarek, miałem cichą nadzieję na relację z Rapadalen (to miejsce też za mną chodzi), ale z Twojego punktu widzenia to było chyba najlogiczniejsze i bardzo ciekawe przejście, jak popatrzeć na mapę.<br /> Twoje boje z bagienkami i zakrzaczoną tundrą przypominają mi chwile w Njoatsosvagge i Sarvesvagge, z gęstą brzozą "size 2" (rozmiar i funkcja kosówki :P ).<br /> Trzymam kciuki za przeprawę przez Tornetrask i końcówkę przez poligon do Trójstyku -niech rakiety latają z daleka ;))<br />Pozdrawiam<br />-J.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6408881830921347706.post-88843428462524381352020-08-26T08:55:35.727+02:002020-08-26T08:55:35.727+02:00Ale numer!
Świat jest taaki mały... Za spotkania ...Ale numer!<br /> Świat jest taaki mały... Za spotkania na szlaku...<br /> Pozdrów ode mnie serdecznie panią Martynę, choć na 99% mnie nie pamięta. W końcu przez kemping w Longyearbyen tylu Polaków się przewija :)) Niemniej kwit z recepcji z jej podpisem zachowałem na pamiątkę ;) :)))) Jeśli jakimś cudem kojarzy 4 osobową ekipę z przełomu lipca/sierpnia ub. roku, w tym gościa w okularach imieniem Jarek, który gadał że 4x był w Abisko i ostatecznie haniebnie stchórzył przed kąpielą na Adama w Adventsfjordzie -"to sme byli my"... Z naszej 4-ki Marcin i Ania właśnie przeszli całe Pireneje (zamiast Kungsleden, bo im lot do Skelleftea Wizz skasował :P ) i wczoraj mieli lecieć do kraju, co się dzieje z Pawłem chwilowo nie wiem, ale jeszcze w zeszłym roku kilka tygodni po Spitsie "robił" Grenlandię :)<br /> Ten szklany peron w Abisko, gdzie spałaś (stara ceglana stacja z wieżą stoi w tle) otwierali we wrześniu 2012. Wiem, bo zlazłem akurat z Kungsleden zarośnięty jak Yeti i trafiłem na przecinanie wstęgi (sic!), chyba pół wioski się spotkało na tej imprezie. Trochę nie pasowałem do wystroju i szybko zmyłem się szukać hostelu ;)<br />C.D.N.Anonymousnoreply@blogger.com