2024 będzie dla mnie rokiem powrotów. Wiosną wracam do USA. Planuję postawić znów stopę na każdym z trzech szlaków Potrójnej Korony, wędrując zupełnie innymi szlakami, lecz w tym samym terenie. Tęsknię za amerykańskimi górami, za kulturą szlakową, za normalną ścieżką. W ostatnich latach wędrowałam najczęściej trasami które wymyślałam sama, które każdego dnia przynosiły mi niespodzianki, bo szłam w nieznane. Po wszystkich bagnach Skandynawii, skałach Gór Dynarskich i ze wszech miar trudnym trawersie Japonii potrzebuję przeżyć kilka miesięcy w szlakowym raju. Szlaki w Stanach Zjednoczonych są bezsprzecznie najlepsze - są specjalnie skonstruowane tak, żeby nie prowadzić drogami, nie mają na nie wstępu żadne pojazdy, nawet rowery. O ścieżki dbają wolontariusze tak, żeby chodzenie nimi było jak najprzyjemniejszym doświadczeniem. Niekiedy są trudne i skaliste, jeżeli jednak nie są pod śniegiem, są zawsze przechodnie i gwarantują najlepsze doznania estetyczne w kontakcie z naturą.
Po trzech kolejnych latach spędzonych w Stanach (2017, 2018 i 2019) chyba za bardzo się do tego przyzwyczaiłam. Ostatni szlak Potrójnej Korony, PCT, był dla mnie trudny i pełen niesprzyjających wydarzeń losowych. Podobała mi się północna Kalifornia i Waszyngton, zwłaszcza wilgotny, mglisty las. Przywykłam do tego i z czasem zaczęłam niedostatecznie doceniać to, że idę po doskonałej ścieżce, w ręku mam dokładną mapę, a wokół innych pasjonatów długich wędrówek. Nie lubię przebywać w tłumie i niekiedy denerwował mnie fakt, że na każdym miejscu biwakowym stoi pełno namiotów. Przez ostatnie 5 lat nie zdarzało mi się to prawie nigdy.
Szlaki na które wybieram się w tym roku nie są popularne i z pewnością nie będą zatłoczone. Nie powinnam więc przeżyć szoku, ale i nie powinnam być całkiem samotna.
Zamiast jednego chcę przejść cztery szlaki, a pomiędzy nimi podróżować pociągami, tak że moja podróż będzie podróżą od wybrzeża Atlantyku do wybrzeża Pacyfiku.
Zacznę od trzech krótszych szlaków na wschodzie, w Appalachach, które tak pokochałam podczas przejścia Appalachian Trail. Będą to: New England Trail (378,2 km), Benton MacKaye Trail (466,3 km), Sheltowee Trace Trail (538,8 km). Przejście tych trzech szlaków powinnam zakończyć na początku lipca.
Głównym punktem programu tego lata będzie przejście szlaku długodystansowego na północnym zachodzie USA: Pacific Northwest Trail o długości 2010 km.
Suma długości wszystkich czterech szlaków to 3512 km.
Wschodnie z szlaki planuję pokonać z południa na północ, PNT ze wschodu na zachód.
Na mapie zaznaczyłam NET, BMT i STT na czerwono, PNT na niebiesko i trasę, którą planuję pokonać pociągiem na fioletowo.
New England Trail
New England Trail, w skrócie NET zaczyna się u wybrzeża Atlantyku, na plaży z widokiem na Long Island Sound w Connecticut i prowadzi wzdłuż długich grzebietów górskich na północ, podążając równolegle do doliny Connecticut River aż do granicy Massachusetts i New Hampshire, gdzie kończy się kawałek na południe od Mount Monadnock. NET należy do 11 amerykańskich National Scenic Trails. Posiada nieciągłości - rzeki, które nie mają mostów i są zbyt głębokie żeby można je było pokonać w bród, w związku z czym trzeba się przedostać na drugą stronę autostopem, naokoło. Ponadto NET posiada dodatkowe ramię, po przejściu którego trzeba autostopem wrócić do rozwidlenia. Czekają mnie więc kłopoty logistyczne, i to nie tylko te, ponieważ większa część szlaku biegnie przez tereny prywatne, a nie National Forest Land. Wyznaczonych miejsc biwakowych jest za mało, a organizacja opiekująca się szlakiem zaleca dzwonienie po taksówkę i noclegi w drogich motelach. Biwakować nnie wolno, ale ponieważ mam niezłą wprawę w nielegalnym biwakowaniu, myślę, że sobie poradzę. Spodobał mi się ten szlak z wyglądu, są na nim piękne widoki. Jest to też ta część Appalachów - wschodnie przedpole i pierwsze od oceanu góry, której nigdy nie widziałam. Dla historii kolonizacji Ameryki ten region jest bardzo ważny, więc czuję, że powinnam go poznać. Choć szlak jest ścieżkowy i biegnie górami, trafią się też zabytki architektury.
Benton MacKaye Trail
Benton MacKaye Trail to szlak noszący imię pomysłodawcy Appalachian Trail, Bentona MacKaye'a. Ideę poprowadzenia szlaku wzdłuż Appalachów zaproponował w roku 1921.
Autor książki z 2002 roku "Long Trails of the Southeast", Johnny Molloy napisał, że Benton MacKaye Trail "jest tym, czym jak sobie wyobrażam, był Appalachian Trail wiele dekad temu - mniej wydeptaną ścieżką, niekiedy stromą i trudną, wciąż podlegającą rozwojowi".
Szlak zaczyna się, podobnie jak AT, na szczycie Springer Mountain w Georgii i również jak AT prowadzi przez Park Narodowy Great Smoky Mountains, tyle że inną trasą. Najwyższy szczyt to Mount Sterling (1781 m n.p.m.). Szlak kończy się na granicy parku narodowego na przełęczy Devonport Gap. Na całej długości szlaku jest tylko 15 km asfaltowych dróg. Mam zamiar jeszcze go sobie przedłużyć i idąc dwa dni Appalachian Trail dotrzeć do Hot Springs.
Głównym kłopotem na tym szlaku jest właśnie park narodowy, w którym biwakować można tylko w wyznaczonych miejscach, które trzeba zarezerwować i opłacić z wyprzedzeniem. Wędrującym Appalachian Trail thru-hikerom przysługuje pozwolenie bez konkretnych dat; Benton MacKaye Trail niestety do nie dotyczy.
Sheltowee Trace Trail
Pomiędzy Hot Springs a początkiem Sheltowee Trace Trail biegnącego przez wzniesienia Cumberland Plateau planuję przemieścić się autostopem, zatrzymując się po drodze na Cumberland Gap - przełęczy, którą jako pierwszą wyznaczono jako miejsce, gdzie emigranci będą mogli przeprawić się ostatecznie przez Appalachy na szlaku zwanym Wilderness Road. Pierwszą grupę migrantów przeprowadził w 1775 roku Daniel Boone, legenda wśród amerykańskich pionierów. To jego postać była pierwowzorem Pogromcy Zwierząt znanego później jako Sokole oko w Pięcioksięgu Jamesa Fenimore'a Coopera. Śladami pisarza podróżowałam już w 2017 roku, teraz chcę się zapuścić w puszcze Kentucky, w których Boone spędził większość swojego życia, wyznaczając szlaki.
Większość Sheltowee Trace Trail biegnie wzdłuż grzbietów górskich w północnej części Daniel Boone National Forest. Góry nie są wysokie, lecz szlak biegnie przez bardzo różnorodny teren. Grzbiety urywają się nad dolinami rzecznymi, las jest pełen skalnych urwisk, łuków i ostańców oraz jaskiń.
"Sheltowee" znaczy wielki żółw w języku Indian Shawnee. Imię to Indianie nadali Danielowi Boone'owi. Symbolem szlaku jest właśnie żółw.
Szlak zaczyna się w północnej części stanu Tennessee i biegnie przez prawie cały stan Kentucky, kończąc się jednak przed doliną Rzeki Ohio, stanowiącą granicę między Kentucky a Ohio.
Pacific Northwest Trail
Główną przyczyną mojego powrotu do USA jest plan przejścia Pacific Northwest Trail. Podobnie jak NET (i wszystkie szlaki Potrójnej Korony) należy on do zestawu 11 National Scenic Trails. Tworzy linię przecinającą północną część gór ciągnących się na zachodzie USA. Biegnie wzdłuż kanadyjskiej granicy, ze wschodu na zachód, od kontynentalnego działu wodnego Ameryki do Oceanu Spokojnego. Zaczyna się dokładnie w miejscu, gdzie zakończyłam przejście Continental Divide Trail na przejściu granicznym Chief Mountain, przecina Pacific Crest Trail i kończy się na cyplu nad cieśniną Puget Sound. Po drodze są 3 parki narodowe: Glacier, North Cascades i Olympic. Parki narodowe to największy kłopot podczas długich wędrówek - w wielu z nich obowiązują restrykcje odnośnie przemieszczania się i biwakowania, a pozwolenia bardzo trudno zdobyć. Nie inaczej jest w wyżej wymienionych i zdobycie permitów uważam za największe wyzwanie na tym szlaku.
Zakończywszy wędrówkę CDT 1 września 2018 biwakowałam w miejscu, gdzie PNT się zaczyna. Wiedziałam, że kiedyś tam wrócę. Początek szlaku symbolizuje naklejka na tablicy informacyjnej. Zrobiłam jej wtedy zdjęcie.
Rok później, w ostatnim dniu wędrówki Pacific Crest Trail, 11 września 2019 nawet szłam przez chwilę Pacific Northwest Trail, bo szlaki mają wspólny przebieg na odcinku 13 mil.
Pogoda na ostatnim odcinku PCT mnie nie rozpieszczała. Po ostatnich zakupach w Winthrop podeszłam jeszcze trochę i rozbiłam namiot pod świerkiem. Pamiętam jak było mi zimno po deszczowym dniu, jak marzyłam o zanurzeniu się w śpiworze. Przywiozłam lody, które się rozpuściły i butelkę mleka, którą podgrzałam i wypiłam z lodami i jeszcze herbatę z pomarańczowym aromatem, którą potem przywiozłam do Polski. Następne dni zaczynały się mgłą, woda osiadała na gałęziach modrzewi. Pamiętam te modrzewie bardzo dobrze, bo widziałam je pierwszy raz w Stanach i bardzo mnie zachwyciły. Pamiętam też jedyne na całym szlaku 40 minut lenistwa, które zafundowałam sobie na koniec. Ostatniego dnia miałam do pokonania 50 km. Mgły się uniosły, modrzewie lśniły od wilgoci, a ja siedziałam na skale i patrzyłam w głąb szmaragdowo zielonej doliny. Nie lubiłam PCT, ale to miejsce mi się podobało. Wyobrażałam sobie jak będzie wyglądało jesienią, kiedy modrzewie okryją się złotem.
Po drodze było piękne okrągłe jeziorko, głęboko w dole. Wyglądało jak miejsce, w którym chciałoby się biwakować. Nie miałam wtedy czasu nawet do niego zejść, tak bardzo chciałam już skończyć wędrówkę. Teraz będę mieć szansę to nadrobić - koniecznie chcę tam spędzić noc.
Nad Pacifikiem w Ameryce Północnej też już wędrowałam, ale po kanadyjskiej stronie. Z Annette, Niemką, z którą zaprzyjaźniłam się w Nowej Zelandii, podróżowałyśmy po Kolumbii Brytyjskiej i przeszłyśmy cudowny 46-kilometrowy Juan Da Fuca Trail. Czy wybrzeże Parku Narodowego Olympic dorówna Wyspie Vancouver? Zobaczymy! Tam siedząc na plaży myślałam o przejściu Japonii. Teraz po przejściu Japonii wrócę na plaże Puget Sound. Ciągle wracam w te same miejsca.
Sprzęt
Na koniec kilka słów o sprzęcie. Nie zmienia się on znacząco w stosunku do lat ubiegłych, jedynie jest dostosowany do spodziewanych warunków. Z nowości ma być nowy śpiwór z 600 g puchu Robert's Outdoor Equipment, bazujący na projekcie Zebry (śpiwór Zebra był ze mną i na CDT i na PCT), jednak w chwili pisania tego artykułu nie został jeszcze dostarczony. Na pewno będzie: Pustynna z gładkim wykończeniem dekoltu (bez stójki), nowe szorty Arc'teryxa oraz zestaw przeciwdeszczowy Montbell Versalite (kurtka i spodnie). Doszedł też worek wodoszczelny na śpiwór uszyty przez Huberta Sduna (hubieul_ultralight na Instagramie). Buty to oczywiście Altry, Lone Peak 6.0 na szlaki wschodnie i 8.0 wide na PNT. Wersja wide jest o 4 mm szersza od standardowej, co i tak nie dorównuje modelom 4.0 i 4.5, które były o 6 mm szersze od obecnego standardu. Dobrze jednak, że udało mi się dostać tę szerszą wersję 8.0. Szersze buty łatwiej zmieszczą wodoodporne skarpety na deszczowym PNT. Mam też nowe Gaiterki Stuptut.
Waga bazowa przedstawia się fatalnie: 6048 g. Wiele elementów będzie zmiennych, przede wszystkim zestaw kuchenny. Zabieram patelnię, ale może ją po drodze odeślę. Na początek biorę kuchenkę alkoholową, ponieważ gaz na NET będzie trudno kupić. Na PNT sądzę, że będę używać kuchenki gazowej.
Lista sprzętowa:
Pacific Northwest Trail i szlaki Appalachów - Lista sprzętowa | ||
---|---|---|
Waga bazowa - sprzęt podstawowy (bez wody, jedzenia, paliwa) | ||
Sprzęt | Nazwa | Waga (g) |
Plecak | OnMyWay Triple Crown | 786 |
Worek na śmieci | Nylofume | 29 |
Worek na śmieci | Walmart 80 l | 56 |
Namiot | ZPacks Plex Solo | 399 |
8 śledzi | V Hilleberg DAC | 70 |
2 szpilki | Tytanowe | 36 |
Folia pod namiot | Folia polycryo | 25 |
Materac dmuchany | Thermarest NeoAir Xlite NXT (M 168) | 342 |
Śpiwór | Roberts custom 600 | 898 |
Worek wodoszczelny na śpiwór | Hubieul 14 l | 26 |
Garnek tytanowy | Evernew ECA267 900ml | 100 |
Patelnia tytanowa | Evernew Non Stick Frying Pan ECA442 18 cm | 139 |
Drewniana szpatułka | 8 | |
Łyżka tytanowa | Aliexpress, Boundless Voyage | 18 |
Kuchenka alkoholowa | Evernew Titanium Alcohol Stove + Cross Stand | 50 |
Podkładka z koca gaśniczego | DIY | 20 |
Osłona przeciwwietrzna | DIY | 15 |
Zapalniczka | BIC mini | 10 |
Butelka na paliwo | 0,5 l | 18 |
Butelka | Nalgene OTF, nakrętka klasyczna | 108 |
Butelka PET 1l | Biedronka, Smartwater, Lifewater | 38 |
Butelka PET 1l | Biedronka, Smartwater, Lifewater | 38 |
Butelka PET 1l | Biedronka, Smartwater, Lifewater | 38 |
Worek wodoszczelny na jedzenie | Zpacks Large Food Bag | 35 |
Linka do wieszania worka z jedzeniem | Rep 2 mm, wraz z woreczkiem na kamień | 38 |
Słoik plastikowy | Po maśle orzechowym | 44 |
Gąbka do mycia patelni | pół gąbki | 1 |
Kurtka puchowa | Roberts custom 100 | 327 |
Kurtka przeciwdeszczowa | Montbell Versalite | 124 |
Spodnie przeciwdeszczowe | Montbell Versalite | 106 |
Łapawice wodoodporne | Enlightened Equipment | 19 |
Bluza | Kwark Polartec Power Strech Pro | 252 |
Getry | Kwark Polartec Power Strech Pro | 204 |
Skarpety do spania | Woolpower 400 | 72 |
Majtki | Icebreaker | 21 |
Czapka | OnMyWay Technostrech | 28 |
Chusta jedwabna | Ze sklepu "indyjskiego" | 18 |
Rękawiczki | Kwark Polartec Power Strech Pro | 31 |
Worek wodoszczelny na ubrania | Zpacks Medium Plus Dry Bag | 26 |
Nakładki przeciwsłoneczne na okulary | 14 | |
Piłeczka do masażu | Easy Yoga, korek, 5 cm | 20 |
Kosmetyczka z zawartością (bez consumables) | OnMyWay DCF | 112 |
Apteczka i zestaw naprawczy | W torebce strunowej | 100 |
Szmatka do okularów | Ściereczka z mikrofibry, Biedronka | 2 |
Papier toaletowy | W torebce strunowej | 8 |
Portfel | Zpacks Zip Pouch "Wallet" | 26 |
Paszport | 39 | |
Notatnik | 47 | |
Długopis | 5 | |
Scyzoryk | Victorinox Classic | 20 |
Czołówka | Petzl e+Lite (wersja z 2013) | 23 |
Zapasowe baterie do czołówki | CR2032 | 10 |
Smartfon w etui | Motorola Moto G7 Power | 210 |
Torebka strunowa na telefon wodoodporna | Loksak aLoksak | 7 |
Kabel USB do telefonu | 8 | |
Ładowarka do telefonu | 53 | |
Ładowarka 2 USB | 30 | |
Adapter do wtyczek | 10 | |
Aparat fotograficzny | Sony RX100 VII | 306 |
Zapasowa bateria do aparatu | 31 | |
Kabel USB do aparatu | 14 | |
Uchwyt na aparat do kijka trekkingowego | Stick Pic | 12 |
Statyw | Pedco Ultrapod | 50 |
Mikrofon | Rode Video Micro | 82 |
Szyna ze stopką | Ulanzi PT-9 | 40 |
Powerbank | Miller ML-102 | 32 |
2 ogniwa 18650 | Panasonic | 92 |
Kabel USB do powerbanku | 14 | |
Karty SD i adapter do kart SD | różne | 12 |
Torebka na elektronikę | OnMyWay DCF | 10 |
Waga bazowa | 6052 | |
Ubrania i rzeczy niesione na sobie | 1933 | |
Koszulka z długim rękawem | Kwark Pustynna | 96 |
Krótkie spodenki biegowe | Arc'teryx Aestas Short Women's | 233 |
Daszek | Buff Pack Speed Visor | 26 |
Biustonosz sportowy | Panache Sports Bra | 112 |
Majtki | Icebreaker | 21 |
Rękawiczki rowerowe | FOX | 43 |
Skarpety | Injinji Run Lightweight No Show Xtralife | 28 |
Skarpety | Smartwool PhD Outdoor Light Mini | 52 |
Buty do biegania | 517 | |
Stuptuty biegowe | Stuptut | 36 |
Stabilizatory na kolana (2) | Cho Pat Knee Strap | 176 |
Zegarek | Casio | 16 |
Chusteczka do nosa | Bawełniana | 5 |
Kijki trekkingowe | Leki Corklite | 572 |
Rzeczy niesione na niektórych odcinkach i na wymianę | ||
Beczka antyniedźwiedziowa | Bear Vault 500 (duża) | 1147 |
Filtr do wody | Sawyer Mini (używany z wodą w środku) | 47 |
Strzykawka do backflushingu filtra | Sawyer | 30 |
Skarpety wodoodporne | Rocky GTX Socks | 78 |
Koszulka z krótkim rękawem | Icebreaker Sphere | 84 |
Czapka | Arc'teryx RHO Ltw Beanie | 31 |
Buty do biegania | Altra Lone Peak 8.0 Men's Wide (42) | 564 |
Moskitiera na głowę | Elbe | 26 |
Taśma naprawcza | Mała rolka | 22 |
Mapy | A4, rozdzielone na 2 części | 349 |
Palnik gazowy | BRS 3000T (zmodyfikowany) | 24 |
Kartusz | 230 g | 148 |
Tak..., USA ciągnęło cię od dłuższego czasu ! Fajnie, że tam wracasz i pokażesz nowe szlaki tego kraju ! Przypuszczam, że te 11 trails przejdziesz w całości w ciągu najbliższych lat !
OdpowiedzUsuńZobaczymy :-D
UsuńAhoj przygodo! Pozdrawiam i trzymam kciuki! Mariab
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńJesteś wielka, trzymam kciuki za nowe wyzwania. Podziwiam Cię za przygotowania do szlaku, logistykę. To ogromne wyzwanie. Pozdrawiam👍
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam z Connecticut :-)
UsuńPowodzenia 💪
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńJestem pod wrażeniem, już od dłuższego czasu oczekiwałam na informacje o nowym szlaku. Życzę powodzenia, trzymam mocno kciuki 👍 czekam na relacje 😀
OdpowiedzUsuńDziekuje :-)
UsuńPowodzenia Agnieszko! Wracanie jak najbardziej rozumiem, oby było spokojnie i pięknie. Trzymaj się! Trochę zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńDziekuje!
UsuńPozdrowienia z Massachusetts. Daj znac kiedy bedziesz "w okollicy" ;) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńNooo, juz niedlugo! Jestem kolo Meriden, CT. Daj znac na Instagramie
UsuńPani Agnieszko kiedy start wyprawy?
OdpowiedzUsuńStart miał miejsce 7 maja i właśnie skończyłam wczoraj New England Trail
UsuńŻyczę Ci przejścia przez całą Kanadę od Atlantyku do Pacyfiku lub odwrotnie☺
OdpowiedzUsuńDziękuję. Na tę trasę akurat nigdy nie miałam szczególnej ochoty (asfalt), ale po pobycie w Massachusetts zachciało mi się kanadyjskich lasów i jezior :-)
UsuńPani Agnieszko,
OdpowiedzUsuńZnając Pani przywiązanie do butów Altra chciałbym zapytać o modele trekingowe, które pojawiły się w ofercie firmy np. Lone Peak All Whtr czy Olympus 5 Hike. Czy może Pani coś na ich temat powiedzieć.
Trzymam kciuki i pozdrawiam,
Andrzej.
Miałam jeden i bardzo różnił się dopasowaniem, był węższy. Najgorzej w tych modelach wypada membrana, która przestaje działać natychmiast, przez co wida zostaje w środku i buty wydzielają straszliwy zapach. Nie polecam
Usuń