Appalachian Trail, czyli najbardziej znany długodystansowy szlak świata, najdłuższy wyłącznie pieszy. 3523-kilometrową trasę wzdłuż grzbietu Appalachów, gór położonych na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, przeszlam w 2017 roku, według oficjalnych danych było to pierwsze polskie przejście tego szlaku (Appalachian Trail Conservancy prowadzi rejestr przejść).
Wyprawa trwała 122 dni: od 29 marca do 28 lipca.
Za tą wyprawę otrzymałam nagrodę im. Tony'ego Halika na Bydgoskim Festiwalu "Podróżnicy" oraz byłam nominowana do Kolosów za rok 2017.
Appalachian Trail to jeden z trzech szlaków składających się na Triple Crown of hiking (oprócz Continental Divide Trail i Pacific Crest Trail). Za zdobycie Potrójnej Korony otrzymałam Kolosa za Wyczyn Roku.
Poniżej znajdziecie całą listę relacji pisanych bezpośrednio w trakcie przejścia, a także kilka wpisów dotyczących innych szlaków które przeszłam i miejsc, które odwiedziłam już po finale wyprawy na szczycie Mt Katahdin.
Po zakończeniu wyprawy Appalachian Trail ruszyłam dalej, dobijając do 4000 km :-)
Vermont's Long Trail - najstarszy szlak długodystansowy USA, w sumie 439 km
Lake George i Cooperstown: śladami Ostatniego Mohikanina i Pogromcy Zwierząt (New York) - na tropie książkowych bohaterów
Northville-Placid Trail (Adirondacks, New York) - najpiękniejszy trekking 2017 roku! 223 km
Na koniec zwiedziłam Nowy Jork
Nie może zabraknąć podsumowań, zwłaszcza sprzętowych :-)
A na YouTubie cała seria filmów z przejścia oraz kilka tematycznych: zakupy na szlaku, rzut oka na wiatę noclegową oraz dzień z życia thru-hikera. Powstały też filmy z Long Trail i Northville-Placid Trail.
Agnieszka !Kibicuję Tobie i żałuje ,że tak krótko rozmawialiśmy w Jarosławcu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuje! Dzien krotki, musialam leciec dalej, ale milo wspominam Jaroslawiec, pozdrawiam
UsuńAle super :) Ciekawe jak wypadnie porównanie z Nową Zelandią :) Systematycznie będę przeglądać wszystkie posty ze Stanów ;)
OdpowiedzUsuńWyprawa zakonczona! Porownanie z Nowa Zelandia wypada zdecydowanie na korzysc USA, ale te szlaki sie bardzo jednak roznia. Inaczej jest tez kiedy sie cos takiego robi po raz drugi :-)
UsuńCzasem mówi się, że u progu życiowej drogi człowiek "ma czas", ale nie ma pieniędzy na realizację pasji w takim wymiarze. Z biegiem lat przybywa (nierzadko) pieniędzy, ale wtedy już "nie ma czasu". Gratuluję serdecznie, że udaje Ci się podejmować i na najwyższym poziomie kompentencji realizować takie monumentalne przedsięwzięcia jak piesze przejścia N. Zelandii i Ameryki Płn. Coś niesamowitego!! PS Miło byłoby kiedyś móc porozmawiać z Tobą osobiście (bo chciałbym obmacać ten plecak i namiot, które razem ważą mniej niż duża butelka mineralnej ;-))).
OdpowiedzUsuńDziekuje za mile slowa! Szczegolnie milo czyta sie o "monumentalnych przedsiewzieciach", ktore sie wlasnie zrealizowalo :-) Juz za kilka dni bede w Polsce, wiec okazja do spotkania i pomacania na pewno sie znajdzie :-) Bede tez na kilku festiwalach itp. Pozdrawiam!
UsuńCześć. Świeży artykuł wypuszczony dosłownie chwilkę temu wiec poświęć momencik i przeczytaj. A później może warto zgłosić swoją osobę i samotne przejście AT :) ;) Jeżeli się zdecydujesz będę mocno trzymał kciuki za wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://outdoormagazyn.pl/2017/12/kolosy-czas-zglaszania-wypraw-i-projektow/
Pozdrawiam.
Marcin
Cześć. Oczywiście, że zgłoszę się do Kolosów :-) W zeszłym roku byłam nominowana za przejście Te Araroa, fajna impreza.
Usuńhttp://acrossthewilderness.blogspot.com/2017/03/te-araroa-kolosy.html
Nie wiem tylko czy wywiad w TVP Gdańsk chyba jeszcze jest na serwerze, bo mi się coś wiesza :-)
Pozdrawiam!
Super! To mocno trzymam kciuki za uznanie przez komisję Twoich dokonań :) Powodzenia!
UsuńOstanie pytanko i już nie przeszkadzam więcej :P
Mianowicie czy masz w przyszłościowych planach powrót do USA, tylko że tym razem na Zachodnie Wybrzeże i przejście PCT? ;)
Dzięki :-)
UsuńPlanów mam bardzo dużo, ale ich przedwcześnie nie zdradzam :-)