wtorek, 7 maja 2024

USA - plany na 2024. New England Trail, Benton MacKaye Trail, Sheltowee Trace Trail i Pacific Northwest Trail

2024 będzie dla mnie rokiem powrotów. Wiosną wracam do USA. Planuję postawić znów stopę na każdym z trzech szlaków Potrójnej Korony, wędrując zupełnie innymi szlakami, lecz w tym samym terenie. Tęsknię za amerykańskimi górami, za kulturą szlakową, za normalną ścieżką. W ostatnich latach wędrowałam najczęściej trasami które wymyślałam sama, które każdego dnia przynosiły mi niespodzianki, bo szłam w nieznane. Po wszystkich bagnach Skandynawii, skałach Gór Dynarskich i ze wszech miar trudnym trawersie Japonii potrzebuję przeżyć kilka miesięcy w szlakowym raju. Szlaki w Stanach Zjednoczonych są bezsprzecznie najlepsze - są specjalnie skonstruowane tak, żeby nie prowadzić drogami, nie mają na nie wstępu żadne pojazdy, nawet rowery. O ścieżki dbają wolontariusze tak, żeby chodzenie nimi było jak najprzyjemniejszym doświadczeniem. Niekiedy są trudne i skaliste, jeżeli jednak nie są pod śniegiem, są zawsze przechodnie i gwarantują najlepsze doznania estetyczne w kontakcie z naturą.

Po trzech kolejnych latach spędzonych w Stanach (2017, 2018 i 2019) chyba za bardzo się do tego przyzwyczaiłam. Ostatni szlak Potrójnej Korony, PCT, był dla mnie trudny i pełen niesprzyjających wydarzeń losowych. Podobała mi się północna Kalifornia i Waszyngton, zwłaszcza wilgotny, mglisty las. Przywykłam do tego i z czasem zaczęłam niedostatecznie doceniać to, że idę po doskonałej ścieżce, w ręku mam dokładną mapę, a wokół innych pasjonatów długich wędrówek. Nie lubię przebywać w tłumie i niekiedy denerwował mnie fakt, że na każdym miejscu biwakowym stoi pełno namiotów. Przez ostatnie 5 lat nie zdarzało mi się to prawie nigdy.

Szlaki na które wybieram się w tym roku nie są popularne i z pewnością nie będą zatłoczone. Nie powinnam więc przeżyć szoku, ale i nie powinnam być całkiem samotna.

Zamiast jednego chcę przejść cztery szlaki, a pomiędzy nimi podróżować pociągami, tak że moja podróż będzie podróżą od wybrzeża Atlantyku do wybrzeża Pacyfiku.

Zacznę od trzech krótszych szlaków na wschodzie, w Appalachach, które tak pokochałam podczas przejścia Appalachian Trail. Będą to: New England Trail (378,2 km), Benton MacKaye Trail (466,3 km), Sheltowee Trace Trail (538,8 km). Przejście tych trzech szlaków powinnam zakończyć na początku lipca.

Głównym punktem programu tego lata będzie przejście szlaku długodystansowego na północnym zachodzie USA: Pacific Northwest Trail o długości 2010 km. 

Suma długości wszystkich czterech szlaków to 3512 km.

Wschodnie z szlaki planuję pokonać z południa na północ, PNT ze wschodu na zachód.

Na mapie zaznaczyłam NET, BMT i STT na czerwono, PNT na niebiesko i trasę, którą planuję pokonać pociągiem na fioletowo.






New England Trail

New England Trail, w skrócie NET zaczyna się u wybrzeża Atlantyku, na plaży z widokiem na Long Island Sound w Connecticut i prowadzi wzdłuż długich grzebietów górskich na północ, podążając równolegle do doliny Connecticut River aż do granicy Massachusetts i New Hampshire, gdzie kończy się kawałek na południe od Mount Monadnock. NET należy do 11 amerykańskich National Scenic Trails. Posiada nieciągłości - rzeki, które nie mają mostów i są zbyt głębokie żeby można je było pokonać w bród, w związku z czym trzeba się przedostać na drugą stronę autostopem, naokoło. Ponadto NET posiada dodatkowe ramię, po przejściu którego trzeba autostopem wrócić do rozwidlenia. Czekają mnie więc kłopoty logistyczne, i to nie tylko te, ponieważ większa część szlaku biegnie przez tereny prywatne, a nie National Forest Land. Wyznaczonych miejsc biwakowych jest za mało, a organizacja opiekująca się szlakiem zaleca dzwonienie po taksówkę i noclegi w drogich motelach. Biwakować nnie wolno, ale ponieważ mam niezłą wprawę w nielegalnym biwakowaniu, myślę, że sobie poradzę. Spodobał mi się ten szlak z wyglądu, są na nim piękne widoki. Jest to też ta część Appalachów - wschodnie przedpole i pierwsze od oceanu góry, której nigdy nie widziałam. Dla historii kolonizacji Ameryki ten region jest bardzo ważny, więc czuję, że powinnam go poznać. Choć szlak jest ścieżkowy i biegnie górami, trafią się też zabytki architektury.



Benton MacKaye Trail

Benton MacKaye Trail to szlak noszący imię pomysłodawcy Appalachian Trail, Bentona MacKaye'a. Ideę poprowadzenia szlaku wzdłuż Appalachów zaproponował w roku 1921. 

Autor książki z 2002 roku "Long Trails of the Southeast", Johnny Molloy napisał, że Benton MacKaye Trail "jest tym, czym jak sobie wyobrażam, był Appalachian Trail wiele dekad temu - mniej wydeptaną ścieżką, niekiedy stromą i trudną, wciąż podlegającą rozwojowi". 

Szlak zaczyna się, podobnie jak AT, na szczycie Springer Mountain w Georgii i również jak AT prowadzi przez Park Narodowy Great Smoky Mountains, tyle że inną trasą. Najwyższy szczyt to Mount Sterling (1781 m n.p.m.). Szlak kończy się na granicy parku narodowego na przełęczy Devonport Gap. Na całej długości szlaku jest tylko 15 km asfaltowych dróg. Mam zamiar jeszcze go sobie przedłużyć i idąc dwa dni Appalachian Trail dotrzeć do Hot Springs.

Głównym kłopotem na tym szlaku jest właśnie park narodowy, w którym biwakować można tylko w wyznaczonych miejscach, które trzeba zarezerwować i opłacić z wyprzedzeniem. Wędrującym Appalachian Trail thru-hikerom przysługuje pozwolenie bez konkretnych dat; Benton MacKaye Trail niestety do nie dotyczy.





Sheltowee Trace Trail

Pomiędzy Hot Springs a początkiem Sheltowee Trace Trail biegnącego przez wzniesienia Cumberland Plateau planuję przemieścić się autostopem, zatrzymując się po drodze na Cumberland Gap - przełęczy, którą jako pierwszą wyznaczono jako miejsce, gdzie emigranci będą mogli przeprawić się ostatecznie przez Appalachy na szlaku zwanym Wilderness Road. Pierwszą grupę migrantów przeprowadził w 1775 roku Daniel Boone, legenda wśród amerykańskich pionierów. To jego postać była pierwowzorem Pogromcy Zwierząt znanego później jako Sokole oko w Pięcioksięgu Jamesa Fenimore'a Coopera. Śladami pisarza podróżowałam już w 2017 roku, teraz chcę się zapuścić w puszcze Kentucky, w których Boone spędził większość swojego życia, wyznaczając szlaki.

Większość Sheltowee Trace Trail biegnie wzdłuż grzbietów górskich w północnej części Daniel Boone National Forest. Góry nie są wysokie, lecz szlak biegnie przez bardzo różnorodny teren. Grzbiety urywają się nad dolinami rzecznymi, las jest pełen skalnych urwisk, łuków i ostańców oraz jaskiń.

"Sheltowee" znaczy wielki żółw w języku Indian Shawnee. Imię to Indianie  nadali Danielowi Boone'owi. Symbolem szlaku jest właśnie żółw.

Szlak zaczyna się w północnej części stanu Tennessee i biegnie przez prawie cały stan Kentucky, kończąc się jednak przed doliną Rzeki Ohio, stanowiącą granicę między Kentucky a Ohio.






Pacific Northwest Trail

Główną przyczyną mojego powrotu do USA jest plan przejścia Pacific Northwest Trail. Podobnie jak NET (i wszystkie szlaki Potrójnej Korony) należy on do zestawu 11 National Scenic Trails. Tworzy linię przecinającą północną część gór ciągnących się na zachodzie USA. Biegnie wzdłuż kanadyjskiej granicy, ze wschodu na zachód, od kontynentalnego działu wodnego Ameryki do Oceanu Spokojnego. Zaczyna się dokładnie w miejscu, gdzie zakończyłam przejście Continental Divide Trail na przejściu granicznym Chief Mountain, przecina Pacific Crest Trail i kończy się na cyplu nad cieśniną Puget Sound. Po drodze są 3 parki narodowe: Glacier, North Cascades i Olympic. Parki narodowe to największy kłopot podczas długich wędrówek - w wielu z nich obowiązują restrykcje odnośnie przemieszczania się i biwakowania, a pozwolenia bardzo trudno zdobyć. Nie inaczej jest w wyżej wymienionych i zdobycie permitów uważam za największe wyzwanie na tym szlaku.

Zakończywszy wędrówkę CDT 1 września 2018 biwakowałam w miejscu, gdzie PNT się zaczyna. Wiedziałam, że kiedyś tam wrócę. Początek szlaku symbolizuje naklejka na tablicy informacyjnej. Zrobiłam jej wtedy zdjęcie.







Rok później, w ostatnim dniu wędrówki Pacific Crest Trail, 11 września 2019 nawet szłam przez chwilę Pacific Northwest Trail, bo szlaki mają wspólny przebieg na odcinku 13 mil. 

Pogoda na ostatnim odcinku PCT mnie nie rozpieszczała. Po ostatnich zakupach w Winthrop podeszłam jeszcze trochę i rozbiłam namiot pod świerkiem. Pamiętam jak było mi zimno po deszczowym dniu, jak marzyłam o zanurzeniu się w śpiworze. Przywiozłam lody, które się rozpuściły i butelkę mleka, którą podgrzałam i wypiłam z lodami i jeszcze herbatę z pomarańczowym aromatem, którą potem przywiozłam do Polski. Następne dni zaczynały się mgłą, woda osiadała na gałęziach modrzewi. Pamiętam te modrzewie bardzo dobrze, bo widziałam je pierwszy raz w Stanach i bardzo mnie zachwyciły. Pamiętam też jedyne na całym szlaku 40 minut lenistwa, które zafundowałam sobie na koniec. Ostatniego dnia miałam do pokonania 50 km. Mgły się uniosły, modrzewie lśniły od wilgoci, a ja siedziałam na skale i patrzyłam w głąb szmaragdowo zielonej doliny. Nie lubiłam PCT, ale to miejsce mi się podobało. Wyobrażałam sobie jak będzie wyglądało jesienią, kiedy modrzewie okryją się złotem.







Po drodze było piękne okrągłe jeziorko, głęboko w dole. Wyglądało jak miejsce, w którym chciałoby się biwakować. Nie miałam wtedy czasu nawet do niego zejść, tak bardzo chciałam już skończyć wędrówkę. Teraz będę mieć szansę to nadrobić - koniecznie chcę tam spędzić noc.






Nad Pacifikiem w Ameryce Północnej też już wędrowałam, ale po kanadyjskiej stronie. Z Annette, Niemką, z którą zaprzyjaźniłam się w Nowej Zelandii, podróżowałyśmy po Kolumbii Brytyjskiej i przeszłyśmy cudowny 46-kilometrowy Juan Da Fuca Trail. Czy wybrzeże Parku Narodowego Olympic dorówna Wyspie Vancouver? Zobaczymy! Tam siedząc na plaży myślałam o przejściu Japonii. Teraz po przejściu Japonii wrócę na plaże Puget Sound. Ciągle wracam w te same miejsca.





Park Narodowy Olympic widoczny po drugiej stronie Puget Sound.




Sprzęt

Na koniec kilka słów o sprzęcie. Nie zmienia się on znacząco w stosunku do lat ubiegłych, jedynie jest dostosowany do spodziewanych warunków. Z nowości ma być nowy śpiwór z 600 g puchu Robert's Outdoor Equipment, bazujący na projekcie Zebry (śpiwór Zebra był ze mną i na CDT i na PCT), jednak w chwili pisania tego artykułu nie został jeszcze dostarczony. Na pewno będzie: Pustynna z gładkim wykończeniem dekoltu (bez stójki), nowe szorty Arc'teryxa oraz zestaw przeciwdeszczowy Montbell Versalite (kurtka i spodnie). Doszedł też worek wodoszczelny na śpiwór uszyty przez Huberta Sduna (hubieul_ultralight na Instagramie). Buty to oczywiście Altry, Lone Peak 6.0 na szlaki wschodnie i 8.0 wide na PNT. Wersja wide jest o 4 mm szersza od standardowej, co i tak nie dorównuje modelom 4.0 i 4.5, które były o 6 mm szersze od obecnego standardu. Dobrze jednak, że udało mi się dostać tę szerszą wersję 8.0. Szersze buty łatwiej zmieszczą wodoodporne skarpety na deszczowym PNT. Mam też nowe Gaiterki Stuptut.

Waga bazowa przedstawia się fatalnie: 6048 g. Wiele elementów będzie zmiennych, przede wszystkim zestaw kuchenny. Zabieram patelnię, ale może ją po drodze odeślę. Na początek biorę kuchenkę alkoholową, ponieważ gaz na NET będzie trudno kupić. Na PNT sądzę, że będę używać kuchenki gazowej.

Lista sprzętowa:

Pacific   Northwest Trail i szlaki Appalachów - Lista sprzętowa
Waga bazowa - sprzęt   podstawowy (bez wody, jedzenia, paliwa)
Sprzęt Nazwa Waga (g)
Plecak OnMyWay Triple Crown 786
Worek na   śmieci Nylofume 29
Worek na   śmieci Walmart 80 l 56
Namiot ZPacks Plex Solo 399
8 śledzi V Hilleberg DAC 70
2 szpilki Tytanowe 36
Folia pod   namiot Folia polycryo 25
Materac   dmuchany Thermarest NeoAir   Xlite NXT (M 168) 342
Śpiwór Roberts custom 600 898
Worek   wodoszczelny na śpiwór Hubieul 14 l 26
Garnek   tytanowy Evernew ECA267 900ml 100
Patelnia   tytanowa Evernew Non Stick   Frying Pan ECA442 18 cm 139
Drewniana   szpatułka 8
Łyżka tytanowa Aliexpress, Boundless   Voyage 18
Kuchenka   alkoholowa Evernew   Titanium Alcohol Stove + Cross Stand 50
Podkładka z   koca gaśniczego DIY 20
Osłona   przeciwwietrzna DIY 15
Zapalniczka BIC mini 10
Butelka na paliwo 0,5 l 18
Butelka Nalgene OTF, nakrętka klasyczna 108
Butelka PET 1l Biedronka,   Smartwater, Lifewater 38
Butelka PET 1l Biedronka,   Smartwater, Lifewater 38
Butelka PET 1l Biedronka,   Smartwater, Lifewater 38
Worek   wodoszczelny na jedzenie Zpacks Large Food Bag 35
Linka do wieszania worka z   jedzeniem Rep 2 mm, wraz z woreczkiem na kamień 38
Słoik plastikowy Po maśle orzechowym 44
Gąbka do mycia   patelni pół gąbki 1
Kurtka puchowa Roberts custom 100 327
Kurtka   przeciwdeszczowa Montbell Versalite 124
Spodnie   przeciwdeszczowe Montbell Versalite 106
Łapawice   wodoodporne Enlightened Equipment 19
Bluza Kwark Polartec Power   Strech Pro 252
Getry Kwark Polartec Power   Strech Pro 204
Skarpety do   spania Woolpower 400 72
Majtki Icebreaker 21
Czapka OnMyWay Technostrech 28
Chusta   jedwabna Ze sklepu   "indyjskiego" 18
Rękawiczki Kwark Polartec Power   Strech Pro 31
Worek   wodoszczelny na ubrania Zpacks Medium Plus   Dry Bag 26
Nakładki   przeciwsłoneczne na okulary 14
Piłeczka do   masażu Easy Yoga, korek, 5   cm 20
Kosmetyczka z   zawartością (bez consumables) OnMyWay DCF 112
Apteczka i   zestaw naprawczy W torebce strunowej 100
Szmatka do   okularów Ściereczka z   mikrofibry, Biedronka 2
Papier   toaletowy W torebce strunowej 8
Portfel Zpacks Zip Pouch   "Wallet" 26
Paszport 39
Notatnik 47
Długopis 5
Scyzoryk Victorinox Classic 20
Czołówka Petzl e+Lite (wersja   z 2013) 23
Zapasowe   baterie do czołówki CR2032 10
Smartfon w   etui Motorola Moto G7   Power 210
Torebka   strunowa na telefon wodoodporna Loksak aLoksak 7
Kabel USB do   telefonu 8
Ładowarka do   telefonu 53
Ładowarka 2   USB 30
Adapter do wtyczek 10
Aparat fotograficzny Sony RX100 VII 306
Zapasowa   bateria do aparatu 31
Kabel USB do   aparatu 14
Uchwyt na   aparat do kijka trekkingowego Stick Pic 12
Statyw Pedco Ultrapod 50
Mikrofon Rode Video Micro 82
Szyna ze   stopką Ulanzi PT-9 40
Powerbank Miller ML-102 32
2 ogniwa 18650 Panasonic 92
Kabel USB do   powerbanku 14
Karty SD i   adapter do kart SD różne 12
Torebka na   elektronikę OnMyWay DCF 10
Waga bazowa 6052
Ubrania i rzeczy niesione na sobie 1933
Koszulka z   długim rękawem Kwark Pustynna 96
Krótkie   spodenki biegowe Arc'teryx Aestas   Short Women's 233
Daszek Buff Pack Speed Visor 26
Biustonosz   sportowy Panache Sports Bra 112
Majtki Icebreaker 21
Rękawiczki   rowerowe FOX 43
Skarpety Injinji Run   Lightweight No Show Xtralife 28
Skarpety Smartwool PhD Outdoor   Light Mini 52
Buty do   biegania 517
Stuptuty   biegowe Stuptut 36
Stabilizatory   na kolana (2) Cho Pat Knee Strap 176
Zegarek Casio 16
Chusteczka do   nosa Bawełniana 5
Kijki   trekkingowe Leki Corklite 572
Rzeczy niesione na niektórych odcinkach i na wymianę
Beczka   antyniedźwiedziowa Bear Vault 500 (duża) 1147
Filtr do wody Sawyer Mini (używany   z wodą w środku) 47
Strzykawka do   backflushingu filtra Sawyer 30
Skarpety   wodoodporne Rocky GTX Socks 78
Koszulka z   krótkim rękawem Icebreaker Sphere 84
Czapka Arc'teryx RHO Ltw Beanie 31
Buty do biegania Altra Lone Peak 8.0 Men's Wide (42) 564
Moskitiera na   głowę Elbe 26
Taśma naprawcza Mała rolka 22
Mapy A4, rozdzielone na 2 części 349
Palnik gazowy BRS 3000T (zmodyfikowany) 24
Kartusz 230 g 148









15 komentarzy:

  1. Tak..., USA ciągnęło cię od dłuższego czasu ! Fajnie, że tam wracasz i pokażesz nowe szlaki tego kraju ! Przypuszczam, że te 11 trails przejdziesz w całości w ciągu najbliższych lat !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahoj przygodo! Pozdrawiam i trzymam kciuki! Mariab

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś wielka, trzymam kciuki za nowe wyzwania. Podziwiam Cię za przygotowania do szlaku, logistykę. To ogromne wyzwanie. Pozdrawiam👍

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia 💪

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem, już od dłuższego czasu oczekiwałam na informacje o nowym szlaku. Życzę powodzenia, trzymam mocno kciuki 👍 czekam na relacje 😀

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia Agnieszko! Wracanie jak najbardziej rozumiem, oby było spokojnie i pięknie. Trzymaj się! Trochę zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozdrowienia z Massachusetts. Daj znac kiedy bedziesz "w okollicy" ;) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, juz niedlugo! Jestem kolo Meriden, CT. Daj znac na Instagramie

      Usuń
  8. Pani Agnieszko kiedy start wyprawy?

    OdpowiedzUsuń