W roku 2019 dokonałam przejścia Pacific Crest Trail, szlaku biegnącego wzdłuż zachodniego wybrzeża USA przed Kordyliery Pacyficzne z Meksyku do Kanady przez Californię, Oregon i Washington. Trasa ma 4265 km długości. Wędrówka rozpoczęła się 3 maja i zakończyła 11 września 2019, trwała 132 dni (na szlaku spędziłam 119 dni).
Tym szlakiem zakończyłam trzyletni projekt zdobywania szlaków Triple Crown of Hiking czyli Potrójnej Korony amerykańskich szlaków długodystansowych (Appalachian Trail, Continental Divide Trail i Pacific Crest Trail). Na Kolosach za rok 2019 zostałam za to przedsięwzięcie nagrodzona Kolosem za Wyczyn Roku.
Poniżej znajdziecie relacje ze szlaku, które powstawały na bieżąco podczas mojej wędrówki.
Pacific Crest Trail - Przygotowania
Pacific Crest Trail: Campo - Warner Springs (California)
Pacific Crest Trail: Warner Springs - Big Bear City/Hwy18 (California)
Pacific Crest Trail: Big Bear City - Wrightwood/Inspiration Point (California)
Pacific Crest Trail: Wrightwood - Tehachapi Pass (California)
Pacific Crest Trail: Tehachapi Pass - Kearsarge Pass (California)
Pacific Crest Trail: Wakacje od szlaku i podroz do Seattle
Pacific Crest Trail: Fish Lake - Castle Crags (Oregon/California)
Pacific Crest Trail: Castle Crags - Sierra City (California)
Pacific Crest Trail: Sierra City - Reds Meadows/Mammoth (California)
Pacific Crest Trail: Reds Meadows - Kearsarge Pass (California)
Pacific Crest Trail: Fish Lake - Big Lake Youth Camp (Oregon)
Pacific Crest Trail: Big Lake Youth Camp - Snoqualmie Pass (Oregon/Washington)
Pacific Crest Trail: Snoqualmie Pass - Monument 78, granica USA i Kanady (Washington)
Po wszystkim czas na podsumowania.
Pacific Crest Trail: Podsumowanie
Pacific Crest Trail: Sprzęt
Jak zawsze jest też film i powstaje playlista z filmowym dziennikiem wyprawy.
https://youtu.be/meI782xs-Jw.
Agnieszko, powodzenia :) codziennie myślami jestem z Tobą !
OdpowiedzUsuńŻyczę dobrej pogody, wytrwałości i przyjaznych ludzi na szlaku.
Dziekuje Ci bardzo, na razie sie spelnia :-)
UsuńSuper! Kolejny raz z wielką przyjemnością będę śledził Twoją relację :) Trzymam mocno kciuki! Powodzenia Agnieszko :)
OdpowiedzUsuńDzieki wielkie! Trzymanie kciukow jak najbardziej wskazane :-)
Usuń